Na ten cel Tusk chce wydać miliardy? Matysiak: Delikatnie mówiąc, szwankują priorytety

Dodano:
Premier Donald Tusk Źródło: PAP / Rafał Guz
Paulina Matysiak wskazuje, co można sfinansować za 65 miliardów pieniędzy polskich podatników, które premier Tusk chce przeznaczyć na organizację Igrzysk Olimpijskich.

Informację o staraniach rządu zmierzających do organizacji Igrzysk Olimpijskich Donald Tusk przekazał podczas wspólnej konferencji prasowej z ministrem sportu Sławomirem Nitrasem na Boisku Orlik w Karczewie.

Polska będzie starała się o organizację Igrzysk Olimpijskich? Tusk ogłosił zaskakującą decyzję

– Od wielu miesięcy prowadzimy działania na rzecz urealnienia tego marzenia, jakim byłaby olimpiada w Polsce. (...) Dedykuję dzisiejszym 12 i 15-latkom tę decyzję, że Polska formalnie podejmie starania o organizację Igrzysk Olimpijskich – przekazał Donald Tusk. Jak zaznaczył, czas pokaże, czy jest to cel realny. Zapowiedział jednocześnie, że rząd potraktuje tę sprawę poważnie.

Ze słów premiera wynika, że starania Polski będą dotyczyć imprezy w roku 2040 albo 2044. – Już nie jedną rzecz udało nam się zrealizować, może nie w tej skali, ale może jak państwo pamiętacie Polska, kiedy się uprze, to naprawdę potrafi osiągnąć wielkie rzeczy – powiedział szef rządu.

Matysiak: Delikatnie mówiąc, szwankują priorytety

Wobec sytuacji gospodarczej kraju i stanu finansów Polaków, entuzjazmu wobec tego pomysłu nie ma na opozycji, ale nie widać go także wśród Lewicy. Głos w tej sprawie zabrała m.in. poseł partii Razem Paulina Matysiak, w ostatnim czasie kojarzona przede wszystkim z postulatem wypracowania ponadpartyjnego poparcia dla budowy CPK.

Parlamentarzystka podzieliła się swoją opinią w serwisie X. Wymieniła szereg argumentów przemawiającym za skierowaniem pieniędzy polskiego podatnika w zupełnie innym kierunku niż sportowe zabawy za miliardy złotych.

"Zapowiedź organizacji Igrzysk Olimpijskich, których koszt może wynieść ok. 65 mld zł, pokazuje, że myślenie o priorytetach rozwojowych w kierownictwie państwa delikatnie mówiąc szwankuje. Mamy niedofinansowaną służbą cywilną, ochronę zdrowia, zapaść demograficzną, zwijające się miasta powiatowe i wsie, zagrożenie wojenne, wykluczenie komunikacyjne, zaoraną obronę cywilną, a chcemy organizować dwutygodniowe Igrzyska w Warszawie" – czytamy na profilu Matysiak. "Skupmy się na priorytetach!" – apeluje poseł.

Pieniądze podatników. To można sfinansować za 65 miliardów

Za 65 mld zł możemy: sfinansować istotny pakiet prodemograficzny (np. zwiększenie odpłatności urlopów macierzyńsko-wychowawczych do 100% przez cały okres trwania urlopu), w ponad połowie sfinansować budowę elektrowni jądrowej (koszt ok. 100 mld zł), w ponad połowie sfinansować budowę programu CPK (koszt ok. 130 mld zł), wybudować infrastrukturę obrony cywilnej i wykształcić kadry odpowiedzialne za zarządzanie kryzysowe na poziomie gmin i powiatów (potrzebne jest ponad 100 mld zł), wprowadzić rozwiązania mające na celu wsparcie starzejącego się społeczeństwa" – wylicza polityk.

"Tymczasem, Donald Tusk proponuje atrapę sukcesu, którą będzie próbował przykryć pozorowane działania w obszarach strategicznych dla rozwoju Polski. Stadiony olimpijskie w Warszawie nie zapełnią pustych klas ani nie sfinansują szpitali. Nie zwiększą bezpieczeństwa mieszkańców Kutna, Sieradza, czy Braniewa. Nie zapewnią tanich mieszkań dla rodzin w Warszawie, Krakowie czy Poznaniu" – zwraca uwagę.

"Zatem wybór jest prosty: trwały rozwój dla wszystkich Polaków, a nie dwutygodniowe igrzyska w Warszawie" – podsumowuje Paulina Matysiak.

Źródło: X / DoRzeczy.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...